Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Nierozwinięte jeszcze ludzkie zmysły duchowe lub kosmiczne  92. Dlaczego ludzie posiadają tak nikłą wiedzę na temat ich prawdziwej, kosmicznej identyfikacji? Odpowiedź brzmi, że ludzie, oczywiście, nie są w stanie rozumieć sytuacji czy sfer, na które ich zmysły nie reagują, gdyż nie są one jeszcze do tego dostatecznie rozwinięte lub w pełni doskonałe. Ludzie, związani z religią chrześcijańską, wierzą, że ich obecne, fizyczne, ziemskie życie jest absolutnie jednym, jedynym życiem na ziemi, które posiadają. Nie wiedzą, że są niedoskonałymi ludźmi w gigantycznie wielkim procesie tworzenia, który rozciąga się przez wiele wcieleń, rozpoczynając od minerałów, poprzez rośliny i zwierzęta, a kończąc na obecnym, ziemskim człowieku. Człowiek ten rozwija się dalej poprzez kulminację mroku, dzięki której to stanie się doskonałym człowiekiem na obraz i podobieństwo Boga. Jednakże większość ludzi nie rozumie tego wielkiego procesu tworzenia, w którym sami się znajdują, a niektórzy z nich wręcz zaprzeczają temu, że taki rozwój człowieka w ogóle istnieje. Wielu wierzy, że wraz ze „śmiercią”, czyli w momencie, kiedy fizyczne ciało umrze i stanie się „zwłokami”, następuje całkowite zakończenie przeżywania życia przez daną osobę. Są oni przekonani, że fizyczny organizm jest tym samym, co żywa istota. Nie rozumieją albo nie potrafią dostrzec, że ciało jest tylko narzędziem, przy pomocy którego żywe „coś”, znajdujące się poza fizycznym światem, czyli istota duchowa, jest w stanie przeżywać ten fizyczny świat. Nie zastanawiają się nad tym, że narzędzie nie istnieje dla samego siebie, lecz jest środkiem, przy pomocy którego istota duchowa, będąca prawdziwą, żywą istotą i twórcą organizmu, jest w stanie przeżywać i działać w fizycznej materii. Wielu ludzi nie rozumie również tego, że ta sama istota może przeżywać i działać w sferze duchowej lub psychicznej bez fizycznego organizmu. Nie rozumieją oni, że poprzez seksualny, fizyczny kontakt rodziców istota jest w stanie urodzić się ponownie w sferze fizycznej i stopniowo utworzyć nowe, fizyczne ciało. Ciało to z czasem również się zestarzeje, stanie się zużyte i bezużyteczne i istota będzie znowu zmuszona do uwolnienia się od niego, co spowoduje, że będzie mogła trwać tylko w sferze duchowej, która jest prawdziwym miejscem zamieszkania żywych istot. W ten sposób żywa istota może wielokrotnie ponownie rodzić się w fizycznym organizmie aż do momentu, w którym poprzez wiele fizycznych wcieleń rozwinie się i stanie się doskonałym człowiekiem na obraz i podobieństwo Boga. Stanie się wówczas ekspertem w kosmicznej miłości i wszechwiedzy, które są warunkiem koniecznym do życia w miejscu, które stanowi najważniejszą platformę istnienia.
      Dlaczego istoty nie wiedzą, że taki gigantyczny los, albo kontynuacja życia, jest ich udziałem? Nie wiedzą, że wszyscy znajdują się w trakcie boskiego procesu tworzenia, który w rzeczywistości jest tym samym, co rozumiemy przez słowo „rozwój”. W tym rozwoju człowiek nie doszedł jeszcze tak daleko, aby jego zmysły, które nie są jeszcze dostatecznie rozwinięte, mogły przeżywać to tworzenie przez boską rękę, przemianę z prymitywizmu w intelektualizm, z nienawiści do kosmicznej miłości. Ludzkie zmysły osiągnęły pełne zaawansowanie tylko w stosunku do tych stopni rozwoju, które ludzie już minęli. Na najwyższych obecnie stopniach tego rozwoju człowiek ziemski jest w stanie badać i obserwować stosunkowo bardzo umiejętnie. Możemy i powinniśmy podziwiać ten odsetek ludzi, którzy poświęcają swe życie badaniom materii po to, aby w ten sposób znaleźć rozwiązanie misterium życia. Nie wiedzą, że rozwiązania nie da się osiągnąć wyłącznie poprzez badanie materii. Misterium życia nie jest misterium materii, lecz misterium ducha. Funkcje życiowe mogą istnieć tylko dzięki duchowi i materii. Dlatego też misterium życia nie da się rozwiązać poprzez wyłączną znajomość fizycznej materii. Musimy jednak wybaczyć ateistycznemu, materialistycznemu naukowcowi, że nie potrafi on zaakceptować wiedzy duchowej. Przeżycie i zrozumienie świata duchowego jako faktu, wymaga rozwiniętych, specjalnych zmysłów, w taki sam sposób, jak przeżycie szczegółów fizycznego świata jako faktów wymaga rozwiniętych zmysłów fizycznych. Oczywiście, że istnieją również materialistyczni naukowcy, którzy zaszli już stosunkowo daleko w początkach rozwoju zmysłów duchowych. Zaczynają oni, w mniejszym lub większym stopniu, zależnie od ich możliwości duchowego postrzegania, akceptować świat duchowy i żywego stwórcę, istniejącego poza całym wszechświatem. Materialistyczni naukowcy również się rozwijają. W przyszłości wszyscy oni zaakceptują wiedzę duchową i stopniowo będą się na niej opierać. Misterium życia nie jest możliwe do rozwiązania za pomocą naukowych badań materii, ani za pomocą aparatów czy elektronicznych urządzeń. Rozwiązanie to można znaleźć tylko przy pomocy duchowych zmysłów. Jakie duchowe zmysły są konieczne do tego, aby człowiek mógł uzyskać całkowitą „kosmiczną świadomość”? Są to zmysły, które rozwijają się w pełni dopiero wówczas, gdy człowiek osiągnął stopień rozwoju, na którym zdolność do miłości kosmicznej stała się wiodącym, najważniejszym aspektem w sposobie postępowania człowieka. Równocześnie z takim sposobem postępowania rozwijają się zmysły, które określamy słowem „intuicja”. Istota nie potrafi już kłamać albo oszukiwać. Jest całkowicie wolna od uczucia urazy i zarozumiałości. Wykazuje całkowitą skromność i potrafi całkowicie wybaczać, pozostaje niewzruszona w przypadku, gdy stanie się przedmiotem obmowy, szyderstw czy lekceważenia oraz, naturalnie, sama jest całkowicie wolna od popełniania podobnych, mrocznych uczynków w stosunku do innych istot. W takim samym stopniu, w jakim istota, dzięki rozwijającej się w niej miłości kosmicznej, zaczyna się uwalniać od popełniania mrocznych uczynków w stosunku do swego otoczenia, rozpoczyna się w niej rozwój świadomości kosmicznej, który jest prawdziwym i doskonałym „stanem świadomości człowieka”, wraz z wielką przemianą jej wewnętrznej, najwyższej struktury. Zmiana ta spowoduje, że przestaną istnieć związki małżeńskie – do tego wrócimy później. Wraz z degeneracją zasady tworzenia związków małżeńskich i jej całkowitym ustaniem, człowiek pozostawi za sobą ciemny mrok zwierzęcej i diabelskiej mentalności. Obraz Boga zacznie silnie promieniować z istoty światłem miłości w stosunku do wszystkiego i wszystkich. W ten sposób zaświta boski duch święty w sercu i w rozumie istoty.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.