Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Przesąd o tym, że wszystko powstało bez żywego stwórcy i że rzeczy same się stworzyły  87. Wśród materialistów znajdują się ludzie, którzy poważnie są przekonani o tym, że wszystko, co żyje, a więc ludzie, zwierzęta i wszystkie inne formy życia we wszechświecie, a tym samym logiczne procesy w naturze, powstały samoistnie, bez jakiegokolwiek elementu twórczego, bez udziału żywego stwórcy. Nie są w stanie zrozumieć, że istnieje wyższa, kierująca wszystkim siła poza każdym, logicznym szczegółem w nieprzebranej różnorodności w naturze. Pogląd, że musi znajdować się sterująca siła, logicznie kierująca wszystkimi logicznymi, twórczymi procesami we wszechświecie, uważają za przesąd. Jest to równoznaczne z tym, że wszystkie, logicznie stworzone rzeczy, powstały samoistnie i przypadkowo. Może dziwić fakt, iż ktoś potrafi tak sądzić, podczas gdy w obrębie tego, co jest on w stanie doświadczyć przy pomocy własnych zmysłów, nigdy nie był świadkiem tego, aby logiczne procesy twórcze powstawały samoistnie. Tak dalece, jak dalece sięga możliwość ludzkiego procesu myślenia, jest to niepodważalnym faktem, iż logiczne tworzenie jest możliwe tylko przy pomocy myślenia. Logiczne tworzenie może się przejawić tylko przy pomocy wiedzy, pragnień, woli, uczuć, inteligencji i pamięci wraz z koniecznymi umiejętnościami. Jeśli architekt, inżynier czy inny ekspert, który stwarza rzeczy, nie posiada tych cech w swojej świadomości, w jaki sposób mógłby on stworzyć logiczne rezultaty czy fakty? W jaki sposób wszelka ta kolosalna, logiczna twórczość, która ma miejsce na całym świecie każdego dnia, mogłaby powstać, gdyby żywe istoty nie były przyczyną jej powstawania? Dlatego też nigdy nie widziano, żeby dom, maszyna, pociąg, samolot, samochód, czy nawet zapałka albo szpilka stworzyły same siebie. Czy istnieje jakakolwiek dziedzina, którą człowiek jest w stanie objąć zmysłami, a w której rzeczy tworzą się samoistnie? W jaki więc sposób może być logicznym założenie, że cały, wielki ocean logicznych procesów tworzenia, który musiał mieć miejsce po to, aby dzisiejsi ziemscy ludzie i zwierzęta mogli istnieć, świadcząc o kolosalnych, logicznych procesach twórczych w naturze, mógł sam siebie stworzyć? Czy nie odsłania on właśnie tych samych cech świadomości, które musi posiadać człowiek po to, aby dokonać logicznego działania lub przedsięwzięcia? Czy królestwo minerałów nie jest logiczne w swojej strukturze? Czy królestwo roślin nie jest logicznie zbudowane? Czy organizmy zwierząt i ludzi nie są wyrazem najwyższego logicznego i genialnego tworzenia? Czy natura nie jest w taki sam sposób stworzona logicznie? Czy nasza mała planeta nie świadczy o najwyższej logice? W jaki sposób żywe istoty mogłyby na niej żyć, gdyby nie była ona stworzona logicznie i nie zapewniała wszystkich, koniecznych warunków do tego, aby żywe istoty mogły na niej żyć i czuć się szczęśliwe w miarę tego, jak same zaczną coraz bardziej rozwijać zdolność logicznego myślenia, konieczną do stworzenia pokoju i miłości?
      A co z milionami gwiazd, systemów słonecznych i dróg mlecznych, które świecą w kosmosie? Czy można sądzić, że są to czyste przypadki? Czy można sądzić, że przeogromne oceany gigantycznych sił istnieją bez żadnego celu? Dlaczego nie miałyby one dawać życia, ciepła i możliwości istnienia nieprzebranym rzeszom żywych istot tak samo dobrze, jak czyni to nasza mała planeta i system słoneczny? Czy nie jest oczywistym faktem, że nawet mała kropla z mokradeł jest pełna żywych istot czy form życia i dlatego daje życie? Dlaczego gigantyczne systemy dróg mlecznych wszechświata, które są miliardy razy większymi systemami, nie miałyby dawać światła, ciepła i życia żywym istotom? Jak mogłoby to być logiczne, że te gigantyczne przestrzenie miałyby zawierać niefunkcjonujące, nieracjonalne i bezcelowe procesy, kiedy każdy, najmniejszy skrawek ziemi jest zbudowany po to, aby dawać życie? Fakt, iż ludzie są przekonani, że życie istnieje tylko tam, gdzie jest ono możliwe do postrzegania przy pomocy fizycznych zmysłów, nie stanowi żadnego dowodu na to, że we wszechświecie i jego oceanach życia i materii nie istnieje życie i świadomość, inteligencja i uczucia, a nawet specyficzny rodzaj uczuć, które kulminują w kosmicznej miłości i we wszechwiedzy. Jest faktem oczywistym, że wszystkie planety nie znajdują się na tym samym stopniu rozwoju. Istnieją planety, które są stare i powoli niezdatne do życia, tak samo, jak istnieją młode planety, na których życie rozwija się w kierunku doskonałości, są planety, które są martwe jak zwłoki i są planety, znajdujące się w pełnym rozkwicie, gotowe na przyjęcie doskonałych ludzi na obraz i podobieństwo Boga. Ludzie, którzy traktują gigantyczne źródła życia we wszechświecie w postaci ogromu światła, bijącego ze słońca i gwiazd, jako pozbawione życia siły, które nie mają na celu dawanie światła lub ciepła żadnej innej formie życia za wyjątkiem naszego małego świata, który jest jak pyłek w tej nieprzebranej kaskadzie światła i sił, czynią tak z powodu nierozwiniętych jeszcze zdolności zmysłowych. Nie są oni jeszcze w stanie ujrzeć pojawienia się rozwiązania misterium życia w postaci panującej wszechwiedzy i miłości kosmicznej. Wszystkie te cechy nie mogą istnieć w kosmosie inaczej, niż jako właściwości żywej istoty, czy nie jest to logiczne? Zupełnie bez znaczenia jest to, czy tę żywą istotę nazwiemy „Opatrznością” czy „Bogiem”. Absolutnie wszystkie istoty dojdą do tego, że w dziennej świadomości same przeżyją tę istotę w momencie, kiedy poprzez swój rozwój i doświadczenia, spowodowane karmą, staną się dostatecznie do tego dojrzałe. Ta najwyższa istota jest twórcą wszystkiego. Wszechświat jest organizmem tej istoty, w której wszyscy „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”. Zaprzeczanie takiemu pojmowaniu wszechświata, jego struktury i tożsamości, które są faktami dla doskonale rozwiniętego człowieka na obraz i podobieństwo Boga, prowadzi do całkowitego chaosu w sposobie myślenia istot i do błędnego przekonania, że wszystko powstało samoistnie.
      Musimy wybaczyć i okazać tolerancję ludziom, którzy jeszcze nie pojęli rozwiązania tajemnicy życia, tak samo jak i wybaczyć inne braki, dotyczące jej zrozumienia. Te rzeczy czy obiekty, do spostrzegania których ludzie nie rozwinęli jeszcze w dostatecznym stopniu zmysłów, nie mogą być ich rzeczywistością czy prawdą. Jałowe byłyby dyskusje na ten temat. Jednakże rozwój czyli tworzenie człowieka przez Boga nie stoi w miejscu. Pewnego dnia i oni przeżyją radość i szczęście z powodu tego, co jest wiecznie żywe i sterujące we wszechświecie: z powodu Opatrzności, wszechwiedzy i kosmicznej miłości.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.