Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
| Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo |
| Odłamy i społeczności religijne | 86. W jaki sposób te absurdalne i zdeformowane wyobrażenia dostały się do czystej nauki odnowiciela świata, dotyczącej chrześcijaństwa? Czy nie wskazują one rozwiniętemu człowiekowi, że nie mają one nic wspólnego z chrześcijaństwem, a także, że chrześcijaństwo nie miało na celu powstrzymać tych wypaczeń? Są one objawem pogaństwa u ludzi, którzy w ich własnym wyobrażeniu o sobie samych uważali się za wielkie, chrześcijańskie autorytety. Każdy z wielu odłamów i społeczności religijnych, które nazywają same siebie „chrześcijańskimi”, jest tylko zbiorem lub grupą ludzi, którzy w żaden sposób nie osiągnęli jeszcze doskonałości w myśleniu i w sposobie postępowania, nieodzownymi do tego, aby stać się prawdziwą, całkowitą, doskonałą istotą chrystusową, a więc człowiekiem na obraz i podobieństwo Boga. Nie znaczy to jednak, że nie mogą oni być doskonale rozwiniętymi ludźmi, będącymi błogosławieństwem dla swego otoczenia i – zależnie od ich stopnia rozwoju – inspiracją dla ludzi w boskim planie tworzenia ich na jego obraz i podobieństwo. Jeśli któraś z tych religijnych społeczności utrzymuje, że to w niej właśnie są w pełni rozwinięci, chrześcijańscy ludzie na obraz Boga, to ich charakterystyczną cechą musiałaby być umiejętność przebaczania bliźniemu nie tylko siedem razy, ale siedemdziesiąt razy siedem razy. Jeśli zostaliby spoliczkowani przez wroga, powinni umieć nadstawić drugi policzek. Nie mogliby być nietolerancyjni w stosunku do ludzi, posiadających inną wiarę lub inne religijne wyobrażenie niż to, które funkcjonuje w ich społeczności religijnej. Musieliby umieć panować nad skłonnością do osądzania tych innych ludzi, jako zgubionych, których czeka po śmierci wyłącznie ogień piekielny. Musieliby, naturalnie, również kochać bliźniego swego jak siebie samego, a Boga ponad wszystko. Dopóki nie są w stanie spełnić tych wszystkich boskich wymogów, dopóty nie mogą nazywać się „zbawionymi”, co jest jednoznaczne z tym, że człowiek stał się doskonałym na obraz i podobieństwo Boga. Mogą oni, tak samo jak i wszyscy inni ludzie, być tylko istotami, które znajdują się w trakcie boskiego procesu przetwarzania człowieka na swój obraz. Jak dalece człowiek znajduje się w boskim procesie tworzenia coraz wyższego stopnia rozwoju, można określać jedynie miarą jego kosmicznej miłości, którą w codziennym życiu okazuje swemu bliźniemu, a więc wszystkim żywym istotom wokół siebie. W takim samym stopniu, w jakim okazuje miłość bliźniego, jest on doskonale stworzonym na obraz Boga człowiekiem, który swą osobowością przyciąga uwagę innych. Jeśli jakaś religijna społeczność lub wspólnota uważa siebie samą za zbawienie ludzkości i jest przekonana, że wszyscy ludzie na ziemi powinni stać się jej zwolennikami, popełnia wielki błąd. Żadna religijna wspólnota czy społeczność nie posiada całkowicie doskonałego, logicznego wyjaśnienia misterium chrześcijaństwa, czyli wyjaśnienia misterium życia, tak więc żadna z nich nie jest w stanie przyciągnąć wszystkich ludzi do siebie. W związku z tym, że wspólnoty i wszystkie inne grupy religijne posiadają wymiar czasowy i przestrzenny, mają one tylko bardzo ograniczony czas istnienia. Wszystkie one rozwiną się dalej i odejdą od obecnego stadium. Nie są one doskonałe i dlatego stanowią tylko stadium w boskim planie tworzenia człowieka. Wszystkie one będą kontynuowały swój rozwój w kierunku ostatecznego, doskonałego stadium w boskim tworzeniu człowieka na swój obraz. Dlatego też wszystkie odłamy i społeczności religijne przestaną istnieć. Żadna istota nie jest w stanie uniknąć rozwoju, który Bóg tworzy swą dłonią. Wszyscy ludzie na świecie uzyskają absolutnie ten sam pogląd na drogę, prawdę i życie w formie własnego, przeżytego doświadczenia, dzięki boskiemu tworzeniu człowieka na swój obraz, gdy osiągnie on zakończoną, doskonałą formę. Wszyscy staną się istotami chrystusowymi. Zaś świat, składający się z takich osób może być tylko światem królestwa bożego lub niebem w swej najczystszej formie. |
Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.
