Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Odbiór odnowiciela świata i chrześcijaństwa przez ludzkość  43. Gdy nadszedł czas narodzin Jezusa, wśród narodu żydowskiego istniał tylko bardzo nikły procent ludzi, którzy byli przygotowani do lepszego i bardziej humanitarnego rozumienia życia, niż ten, który był reprezentowany przez oficjalne władze żydowskie. Byli to właśnie ci ludzie, którzy posiadali niezbędną dozę rozwoju umysłowego, aby móc zrozumieć Chrystusa i zostać jego uczniami i współpracownikami w początkowym okresie epoki głoszenia „chrześcijaństwa”. Widzimy jednak, że ortodoksyjna, panująca żydowska klasa, nie była w stanie zrozumieć światła nowej epoki świata. Zwolennicy Chrystusa pochodzili z najniższych warstw społecznych. Faryzeusze i biegli w piśmie nazywali ich „celnikami i grzesznikami” (Mk 2,16), ale byli wśród nich również biedni rybacy. A co z biednymi pasterzami na łąkach w pobliżu Betlejem? Czy opowieść o nich nie jest symbolem, że to nie królewskie trąby i parady miały zapoczątkować światło nowej epoki świata? W ten sposób nie była to intelektualna, najwyższa klasa społeczna, która była dojrzała do zrozumienia posłania miłości kosmicznej dla ludzkości. Wielki posłaniec był tylko cieślą, urodził się z biednych rodziców, w stajni, w pomieszczeniu przeznaczonym dla zwierząt. Prawdą jest, że trzej królowie w sposób ponadzmysłowy albo poprzez gwiazdy zobaczyli narodziny nowej epoki świata. Istnieli również nieliczni intelektualiści, którzy rozumieli, że Jezus nie był zwykłym prorokiem. Bali się jednak oficjalnie przyznać do tego, że wzbudził on ich zainteresowanie. Istnieje przekaz, że Nikodem, członek rady wojskowej, przyszedł do niego nocą (J 3,2). Pojedyncze spotkania intelektualistów z Jezusem nie zmieniają faktu, że to ci nieintelektualni byli sprzymierzeńcami i wyznawcami Jezusa. W związku z tym, że intelektualiści nie odważyli się przyznać do Jezusa i jego boskiej wiedzy, trudno się dziwić, że chrześcijaństwo i jego posłanie znalazło bardzo ubogą glebę. Ukrzyżowano przecież samego boskiego posłańca. Jego apostołowie, za wyjątkiem jednego z nich, zostali również ukrzyżowani. A co z wieloma prześladowaniami pierwszych chrześcijan? Czy wielu nie zostało rzuconych dzikim zwierzętom na pożarcie dla zabawy ówczesnych członków wyższych klas? Prześladowanie nie dotyczyło wyłącznie ludzi, którzy byli pionierami chrześcijaństwa. Prawdziwe boskie słowa Jezusa były także stopniowo fałszywie zmieniane, do tego stopnia, że stało się trudnym oddzielenie chrześcijaństwa od pogaństwa.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.