Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Fragmenty 27 – 29 mają w manuskrypcie tytuł „Wprowadzenie Ziemi w kosmiczną świadomość” i stanowią naturalną kontynuację tematu, dotyczącego doskonałego stadium miłości kosmicznej, poruszonego we fragmencie nr 26.
 
Inicjacja świadomości kosmicznej ziemskiego globu  27. Zadaniem Chrystusa nie było wyłącznie, w postaci cudów, objawienie ludzkości wielkich prawd o życiu i o nadzwyczajnych uczynkach, opartych na kosmicznej miłości. Musiał on pokazać się jako całkowicie doskonały wzorzec „człowieka na obraz i podobieństwo Boga”, stworzonego z krwi i kości. Musiał pokazać w najwyższym stopniu absolutnie w pełni ukształtowaną umiejętność przebaczania całej, śmiercionośnej nienawiści ze strony swego bliźniego. Nie może więc dziwić fakt, że noc przed ukrzyżowaniem, spędzona w ogrodzie Getsemani, była dla Chrystusa bardzo ciężka. Wiedział, że przyszła godzina, w której Bóg, przy pomocy jego osoby, chce pokazać światu moc miłości kosmicznej. Świat miał doświadczyć, w jaki sposób doskonały człowiek, w pełni ukształtowany na podobieństwo Boga, nie tylko potrafił przebaczyć swoim śmiertelnym wrogom i mordercom, lecz również modlić się za nich, aby otrzymali oni wybaczenie za wyrządzone zło i diabelskie postępowanie. Był to przejaw najwyższej miłości kosmicznej, największy życiowy akt przebaczenia, który Bóg, w swoim wielkim procesie tworzenia „człowieka na swoje podobieństwo”, objawił ludziom przez odnowiciela świata, Chrystusa, po to, aby ich własny proces doskonalenia się „na obraz Boga” mógł się rozpocząć. Świat stał się świadkiem wielkiego pokazu miłości kosmicznej.
      W środku swego rozgorączkowanego ciała, przypiętego do drewnianego krzyża, wzniesionego na wzgórzu Golgoty, widzimy go, pełnego śmiertelnego bólu, palącego jak ogień, w swoim sponiewieranym ciele, a mimo to modlącego się do Boga za swoich oprawców: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Ł 23,34). Nie wiedziały tego także nieświadome, szydzące masy, stojące dookoła krzyża. Były one przerażone, gdy usłyszały głos, rozlegający się ponad tłumem: „Dokonało się”. (J 19,30) „Zasłona świątyni rozdarła się na dwoje, z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać, groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało, i wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do miasta świętego i ukazali się wielu”. (Mt 27,51-53) Należy zaznaczyć, że te „zmarłe ciała świętych” nie były „zwłokami”, które wyszły z grobów. Zwłoki absolutnie nie są „istotami żywymi” i nie jest możliwe, aby mogły się nimi stać. Dlatego też zostały złożone do grobów. Są one tylko bezużytecznymi, fizycznymi organizmami lub narzędziami w życiu, które wieczne „ja” pozostawiają z powodu starości, błędnego sposobu życia, zużycia i nadużycia. Dlatego więc istnieje reinkarnacja lub powtórne narodziny, gdzie „ja” otrzymują nowe ciała fizyczne w zastępstwie pozostawionych. Oczywiście jest faktem, że podczas ukrzyżowania, które było wielkim wydarzeniem w wielkim procesie tworzenia człowieka przez Boga na swój obraz, znajdowały się wśród tłumu istoty, posiadające świadomość chrystusową. Zostały one, naturalnie, spostrzeżone przez pojedyncze osoby fizyczne, posiadające dar jasnowidzenia. Osoby te były, oczywiście, przekonane, zgodnie z powszechnym mniemaniem, że duchy, które zobaczyły, musiały powstać z grobów, w których miały spać aż do sądnego dnia.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.