Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Najwyższy ogień  121. Czy jest coś w codziennym życiu, co prawdziwie, niezachwianie wskazuje na to, że powyżej wspomniany zamiar w stosunku do ludzkości w nowej epoce świata jest absolutną rzeczywistością i faktem? Tak, jak najbardziej! Jestem tu zmuszony odesłać czytelnika do moich pozostałych prac, ale podam pokrótce objaśnienia, dotyczące przewodnich zasad i organicznej struktury, które rozwiniętemu, kosmicznemu badaczowi pozwalają uzyskać wgląd w przyszłość ludzkości. Rozwiniętemu badaczowi nietrudno jest zauważyć, że ludzie żyją w kulturze czy w epoce życia, w której fundamentalną podstawą życia jest zasada prokreacji, zasada małżeństwa i rodziny. Zasada ta, jak już nadmieniłem, jest podtrzymywana przez akt płciowy, który stanowi kulminację popędu, zwanego „popędem seksualnym”. W oparciu o ten popęd istota męska i istota żeńska, czyli mężczyzna i kobieta, są w stanie dokonać aktu płciowego, potocznie zwanego „stosunkiem płciowym”. Co znaczy ten stosunek lub akt płciowy? Zarówno dla zwierząt, jak i dla niedoskonałego człowieka oznacza to przeżycie najwyższego zadowolenia lub uczucia najwyższej przyjemności. Uczucie to stanowi matczyną energię, pozwalającą podtrzymywać istnienie fundamentalnego pragnienia, które przy pomocy sześciu podstawowych energii pozwala istocie na wieczne zachowanie chęci do przeżywania życia i działania. W jaki sposób żywa istota byłaby w stanie wytrzymywać swe istotne, życiowe warunki rozwoju w najczarniejszym mroku, stanowiącym kontrast w stosunku do wiecznego światła, w wielu inkarnacjach czyli wcieleniach, gdyby nie posiadała dostępu do uczucia najwyższej radości i przyjemności w życiu? Czy nie jest ono właśnie tym światłem, z którym człowiek ma się zjednoczyć w swym sposobie postępowania, aby stać się doskonałym na obraz i podobieństwo Boga? Czy istnieje jakiekolwiek inne światło lub świetlane przeżycie o charakterze radości i największego zadowolenia w sferze kulminacji zasady zabijania? Co daje żywym istotom tej sfery trwałą chęć do życia, mimo iż ich warunkiem przeżycia jest zabijanie, i mimo iż same zostają zabijane, aby służyć jako pokarm innym istotom? Czy nie to właśnie uczucie największej przyjemności podczas aktu płciowego? W tej sferze nie istnieje absolutnie żadna forma sympatii czy miłości oprócz aktu płciowego. Tu, gdzie wszyscy toczą wojny ze wszystkimi, aby przeżyć, w jaki sposób mogłaby powstawać chęć do przeżywania tego życia i chęć do zachowania tego pełnego śmierci istnienia, jeśliby nie istniało światło? Gdyby istniała sfera, całkowicie pozbawiona światła, istoty nie byłyby w stanie przeżywać jakiejkolwiek formy miłości, gdyż ta nie istniałaby. Istniałoby jedynie całkowite, stuprocentowe prześladowanie, niezależnie od tego, w którą stronę istota by się obróciła. Byłaby to kulminacja piekła bez najmniejszego stopnia światła czy radości, bez przyjemności i bez miłego dotyku. Jednakże dzięki wiecznym prawom wszechświata nie jest możliwe istnienie takiego piekła, nie jest możliwe istnienie bytu, całkowicie pozbawionego sensu i celu.
      Prawdą jest, że w rzeczywistości istnieje piekło, w którym warunkiem życia istot jest konieczność zabijania w celu przeżycia i w którym istota sama też jest zabijana, lecz w tym piekle czy mroku istnieje akurat tyle światła, radości i zadowolenia, aby chęć do życia została u istot zachowana. Mrok stanowi życiowy warunek w rozwoju żywych istot „z mroku do światła”, „z prymitywizmu do intelektualizmu”, „z nienawiści do miłości”, „ze zwierzęcia w człowieka na obraz i podobieństwo Boga”. Bez przeżycia mroku nie istniałaby możliwość przeżycia światła. Światłem w tym mroku jest wspomniane uczucie kulminacji radości i wielkiego zadowolenia podczas aktu płciowego czyli stosunku. To najwyższe, najprzyjemniejsze i najbardziej radosne przeżycie, jakie istnieje w życiu, stanowi jego fundament u wszystkich niedoskonałych ludzi. Podtrzymuje ono chęć do życia i zadowolenie z istnienia, nawet w najgłębszych ciemnościach i sferach cierpienia. Czym jest to najwyższe poczucie przyjemności lub zadowolenia, mające taką siłę przenikania wszystkiego i taką moc? Czy nie znajdujemy w Biblii, w opisie stworzenia świata, w Pierwszej Księdze Mojżeszowej 1.2, odpowiedzi w formie przypowieści na ten właśnie temat: „i ziemia była bezładem i pustkowiem, ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a duch Boży unosił się nad wodami”? Czy nie jest to akurat taka sytuacja? Czym może być największe, przenikające wszystko uczucie przyjemności i zadowolenia, jeśli nie duchem Bożym, unoszącym się ponad wodami? Gdyby nie istniała zdolność do przeżywania tego boskiego doświadczenia, czy bezmiar wód nie byłby bezładem i pustkowiem? Bez tego boskiego światła w formie wszystko przenikającego uczucia przyjemności i szczęścia wszelkie stworzenie świadomości byłoby niemożliwe. Bez istnienia świadomości nie byłoby żadnych, żywych istot. Świat byłby nie tylko bezładem i pustkowiem, lecz również nie istniałoby żadne działanie. Nicość istniałaby tam, gdzie boski duch wiecznie promienieje i świeci w akcie seksualnym, stanowiącym boską zachętę do życia wszystkich żywych istot, jako źródło przenikającego wszystko światła i ciepła, nawet w najgłębszym mroku i chłodzie ich życia, nawet w ich piekle. W moich pracach nazwałem to boskie, zachęcające do życia światło, „najwyższym ogniem”.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.