Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Epoka małżeństwa lub mojżeszowa  119. Miłości kosmicznej w żadnym przypadku nie należy mieszać z „miłością”, która przez tysiące lat stanowiła fundament małżeństwa i aktu seksualnego niedoskonałych ludzi, w formie sympatii pomiędzy mężczyzną a kobietą. Śpiewano o niej pieśni i była ona idealizowana jako absolutnie prawdziwe szczęście. Wielu artystów i pisarzy stało się geniuszami w wychwalaniu tego stanu, tej sztucznej sympatii w formie pięknych, genialnych baśni, powieści, nowel, wierszy, muzyki i malarstwa i pod wieloma innymi postaciami. Ta bardzo wychwalana forma życia czyli stan umysłu kulminuje u ludzi, w ich sposobie postępowania, w postaci „zakochania”. Jak już wspomniałem, stan ten tworzy podstawę współżycia wśród niedoskonałych, żywych istot, podstawę ich zdolności prokreacyjnych i ich szczęścia. Istoty, znajdujące się w tym stanie, występują jako specyficzne „istoty męskie” i specyficzne „istoty żeńskie”. Dotyczy to w równym stopniu zwierząt, jak i niedoskonałych ludzi. Stan ten kieruje zatem współżyciem i procesami prokreacyjnymi zwierząt i niedoskonałych ludzi. Określamy go jako „stan godowy u zwierząt” i „stan małżeński u ludzi”. Dlatego też możemy nazwać sympatię, związaną z zakochaniem, „miłością godową lub miłością małżeńską”. Kieruje ona godami u zwierząt i jest przyczyną istnienia małżeństw lub ślubów u ludzi. Wyzwala się ona dzięki jednobiegunowej konstrukcji płciowej zarówno istot męskich, jak i żeńskich. Wyzwolenie najwyższego życiowego przeżycia istot w formie aktu płciowego jest związane z ich prokreacją czyli tworzeniem nowych, fizycznych organizmów przez te istoty. Związek pomiędzy aktem płciowym lub najwyższym przeżyciem życiowym, a prokreacją rozpoczyna się w królestwie roślin, kulminuje w królestwie zwierząt i degeneruje w królestwie niedoskonałego człowieka. Proces prokreacji dokonuje się dzięki technicznej strukturze organów, znanych pod nazwą „organów płciowych”. Wraz z ustaniem tej zasady w życiu ludzi staną się oni doskonałymi „ludźmi na obraz i podobieństwo Boga”.
      Dalsze kontynuowanie podporządkowania się tej formie przeżywania życia i niedoskonałej sympatii i miłości nie stanowi celu życia ziemskiego człowieka. W związku z tym, że miłość, oparta na akcie seksualnym lub miłość małżeńska, jak już wspomniałem, jest sympatią, podtrzymywaną jedynie przy pomocy hormonów czyli gruczołów, która jako „zakochanie” łączy w określonych sytuacjach dwie istoty przeciwnej płci zgodnie z zasadą prokreacji i w celu dokonania aktu seksualnego, stanowi ona zupełnie inną formę życia niż „miłość kosmiczna”. Miłości kosmicznej nie można osiągnąć w jakikolwiek sztuczny sposób, lecz jedynie poprzez osobiste przeżycie mroku życia w wielu fizycznych, ziemskich wcieleniach. Można ją osiągnąć tylko przez rozwój. W takim samym stopniu, w jakim ludzie się rozwijają, rozwija się w nich miłość kosmiczna. Nie dzieje się tak z miłością, opartą na akcie seksualnym lub miłością małżeńską. Nie wymaga ona rozwoju. Dlatego też posiadają ją zwierzęta, niezależnie od rozwoju, tak jak i niedoskonali ludzie. Różni się ona od miłości kosmicznej, która jest bezwarunkowa i niezależna od płci, tym, że reaguje jedynie na płeć odmienną. Istota „rodzaju męskiego”, o silnie zaznaczonych cechach męskich, jest w stanie kochać tylko istoty przeciwnej płci, a więc „rodzaju żeńskiego” i przeciwnie.
      W jaki więc sposób takie istoty są w stanie wypełnić prawdziwe, najwyższe życiowe prawo, wymagające miłości do Boga ponad wszystko, a do swego bliźniego jak do siebie samego? (Mt 22.37–39). Jeśli żonaty mężczyzna pokocha inną osobę bardziej, niż swą żonę, popełnia on cudzołóstwo. To samo dotyczy, naturalnie, kobiety. Czy nie zapisano w Biblii, że: „dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną i będą oboje jednym ciałem. – A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Dlatego, co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19,5 – 6). Również z Biblii możemy dodać: „ Żony niechaj będą posłuszne swoim mężom, jak Panu; bo mąż jest głową żony, jak Chrystus jest głową kościoła. On jest zbawcą ciała. Lecz jak kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom we wszystkim” (Ef 5,22 – 24). Dają one obraz prawnych struktur, dotyczących miłości, opartej na akcie seksualnym i miłości małżeńskiej. Jest faktem oczywistym, że taka struktura należy do zupełnie innej epoki życiowej niż miłość kosmiczna. Możemy nazwać ją „epoką małżeństw”. W związku zaś z tym, że w szczególnym stopniu opiera się ona na prawie Mojżesza, możemy nazwać ją „epoką mojżeszową”.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.