Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Ludzie i miłość kosmiczna  117. Ludzie otrzymali wspomniane wyżej największe, podstawowe prawo życia w formie słów odnowiciela świata: „będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe prawo i prorocy” (Mt 22,37–40). W jaki sposób niedoskonały człowiek może kochać bliźniego swego jak siebie samego? Taka miłość bliźniego nie jest aktem woli, jak – na przykład – wstawanie czy siadanie. Nie wystarcza sama chęć do tego, żeby kochać swego bliźniego jak siebie samego, skoro człowiek nie rozwinął jeszcze tych umiejętności. Miłość bliźniego czyli miłość kosmiczna jest zdolnością, opartą na talencie. Talent, a więc zdolność, powstaje jedynie poprzez rozwój, czyli wielokrotne przeżycia i doświadczenia. Wielokrotne przeżycia stają się przyzwyczajeniem, a w najlepszym przypadku funkcją automatyczną, nie wymagającą kontroli woli. Na tym stopniu rozwoju miłość kosmiczna staje się cechą charakteru istoty. Kiedy ta cecha jest całkowicie rozwinięta, a istota stała się doskonałym człowiekiem na obraz Boga, zaczyna ona przeżywać kosmiczne przebłyski, w rezultacie których przeżywa ostatecznie „wielkie narodziny”. Skutki wielokrotnego, mrocznego i wywołującego cierpienia, postępowania wobec bliźniego są tym, co w najwyższym stopniu rozwija miłość kosmiczną w człowieku. W związku z tym, że skutki naszych uczynków wobec bliźnich, a więc zarówno wobec zwierząt, jak i ludzi, stają się naszym kolejnym losem, będzie on dokładnie tak samo zły lub tak samo dobry, jak to, co uczyniliśmy naszemu otoczeniu czyli naszemu bliźniemu. Wiele przeżyć, wypełnionych mrokiem, bolesną i pełną cierpień karmą lub bolesnymi wydarzeniami, rodzi w istocie talent do odczuwania współczucia, który z czasem zamienia się na humanitaryzm i miłość bliźniego czyli miłość kosmiczną. W takim samym stopniu, w jakim rośnie zdolność współczucia w człowieku, zmniejsza się jego chęć czynienia zła bliźniemu lub otoczeniu. Istota zaczyna żyć stałym, jasnym losem. W takim samym stopniu staje się ona istotą o miłości kosmicznej na obraz i podobieństwo Boga.
      Musimy zrozumieć, że miłość kosmiczna zupełnie nie jest tym samym, co uczucie sympatii, na którym opiera się seksualny akt płciowy. Sympatia i akt powstają z powodu organicznego procesu. Jego istnienie nie wymaga rozwoju, tak jak się to dzieje w przypadku kosmicznej miłości. Wszystkie fizyczne istoty, obojętnie na jakim stopniu zaawansowania znajdują się one w swojej sferze rozwoju, posiadają tę sympatię w wystarczającym stopniu. Chodzi tu jednak głównie o seksualnego partnera, potomstwo i o nic więcej. Miłość kosmiczna jest skierowana do wszystkich istot, bez stawiania żądań i warunków. Promieniuje ona bezwarunkowo z każdego doskonałego człowieka w taki sam sposób, jak promyki słoneczne są skierowane na wszystkie istoty. Jest to miłość, będąca boskim duchem świętym, boskim sposobem postępowania, fundamentem życia, obrazem, według którego Bóg tworzy człowieka na swoje podobieństwo.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.