Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(A,0-144) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo   

 

Brak zupełnego zrozumienia przez ludzi faktu, że mrok w życiu lub piekło jest absolutnie niezbędnym ogniwem w boskim tworzeniu człowieka na swój obraz i podobieństwo  112. Kulminacja lub najwyższy przejaw mrocznych stron życia czyli najbardziej błędne przeżywanie prawdziwego życia jest niezbędnym ogniwem w wielkim procesie tworzenia, któremu podlegają wszystkie istoty. W Biblii jest on opisany jako nakaz Boga: „stwórzmy człowieka na własny obraz i podobieństwo”. Ludzie nie rozumieją jednak tego wyrażenia i częstokroć nie rozumieją również, że istnieje Bóg albo świadomość, która może dokonać takiego tworzenia. Nie rozumieją oni również, że to tworzenie to gigantyczny proces, który w przypadku każdego człowieka trwa miliony lat. Tworzenie człowieka „na obraz i podobieństwo Boga” nie jest zatem krótką chwilą. Łatwo również zauważyć, że przeżycia z jednego ziemskiego wcielenia stanowią jedynie minimalną część przeżyć w ogromnym procesie tworzenia człowieka na obraz Boga. Wszyscy niedoskonali ludzie, zarówno w sferze fizycznej, psychicznej, jak i duchowej, żyją zatem, w mniejszym lub większym stopniu, zależnie od ich własnej świadomości, w pobliżu swego celu w boskim procesie tworzenia, którym jest „stworzenie doskonałego człowieka na obraz i podobieństwo Boga”. Każdy ziemski człowiek znajduje się, w mniejszym lub większym stopniu, w niedoskonałym stadium tego kolosalnego, boskiego procesu tworzenia lub przemiany.
      Zupełnie oczywiste jest, że ten gigantyczny proces tworzenia w całym swoim olbrzymim rozmiarze nie jest możliwy do zrozumienia przez ludzi w ich bardzo prymitywnym stadium. Świadomość, która ma być dokładnym odbiciem świadomości Boga, nie może być tylko natury fizycznej, lecz musi również zawierać aspekt kosmiczny. Oznacza to świadomość, która jest w stanie prześledzić kosmos lub podstawowe analizy wszechświata w całości, a nie tylko dokonać pojedynczej analizy jednej z wielu części wszechświata. Musi to być analiza wykazująca, że przy wielkiej różnorodności wszechświat jest złożony z nieprzebranej ilości części i jest zbudowany na niezachwianej harmonii wszystkich sił, opartych na nieuniknionej „miłości kosmicznej”, zarówno w nieskończoności, jak i w wieczności. Fizyczny świat istnieje po to, aby żywa istota mogła osiągnąć tę świadomość. Wszystkie bez wyjątku istoty, żyjące w fizycznym świecie, znajdują się w początkowym stadium boskiego procesu tworzenia i każda z nich, w swoim końcowym efekcie, stanie się „człowiekiem na obraz i podobieństwo Boga”. Istoty najbardziej zaawansowane w tym rozwoju są niedoskonałymi ludźmi. W następnej kolejności w tym wielkim procesie tworzenia, znajdują się formy zwierzęce. Za nimi postępują formy roślinne, a potem minerały, których sfera istnienia graniczy ze światem duchowym. Wszystkie te niedoskonałe istoty, zarówno w formie minerałów, roślin, zwierząt, jak i niedoskonałych ludzi, są poddane stałemu procesowi tworzenia przez Boga, tak w nocy, jak i w dzień, rano i wieczorem, podczas snu i przebudzenia. Nigdy, nawet przez moment, nie pozostają one poza boskim tworzeniem lub kształtowaniem. Wszystkie te istoty są w drodze do wielkiego celu, którym jest stanie się na obraz Boga, ujednolicenie się z wiecznym światłem czyli boską świadomością, stanowiącą wszechobejmującą kosmiczną miłość. Nie chodzi tu, jak to wynika z moich pozostałych prac, o gesty uprzejmości, dobrego wychowania czy przyjaznego tonu w stosunku do swego bliźniego. Nie chodzi również o wzajemne, gorące uczucia młodej, zakochanej pary. Przeciwnie, chodzi o sposób postępowania, który w rzeczywistości wynika z najwyższej wiedzy i mądrości życiowej. Jeśli sposób postępowania nie jest takim, nie jest on kosmiczną miłością. Wiedza naukowa, która nie jest kosmiczną miłością, nie jest wiedzą. Miłość kosmiczna jest więc najwyższą zasadą życia, najwyższą zasadą tworzenia i przedsięwzięć. Wszystkie inne formy zasad tworzenia lub przedsięwzięć, odbiegające od tego, są wyrazem błędnego lub niedoskonałego tworzenia. Czynią tak tylko istoty, które jeszcze nie są doskonałymi ludźmi na obraz Boga.
      Wszystkie żywe istoty ziemskie znajdują się więc w procesie tworzenia, począwszy od minerałów, poprzez rośliny i zwierzęta, aż do jeszcze wyższej formy życia. Formę tę określa się zwyczajowo wyrażeniem „ludzkiego sposobu życia”, lecz w analizie kosmicznej musimy nazwać ją mrokiem lub diabelską formą życia. Jest to forma życia lub postępowania, w której wielka część ludzkości jeszcze wzdycha i jęczy. Każdego dnia gazety, radio i telewizja przynoszą raporty o buntach, wojnach i przelewie krwi, mordach i zabójstwach, torturach, porwaniach i aktach zemsty, o bombardowaniu miast i zrównywania ich z ziemią, o mordowaniu i kaleczeniu milionów ludzi, o tym, że kobiety zostają wdowami, dzieci stają się sierotami, tysiące ludzi ginie w obozach koncentracyjnych, tysiące innych znajduje się w niszczących życie obozach jenieckich i pozbawiających wolności obozach dla uchodźców, a tysiące rannych i okaleczonych w wojnach jęczy z bólu. Mimo to, ludzie nadal produkują broń jądrową i piekielne urządzenia, coraz bardziej gigantyczne i wywołujące coraz więcej zniszczeń, powodujące całkowitą zagładę wszystkiego. Jesteśmy więc świadkami kulminacji mroku. Jest on dokładnym przeciwieństwem lub kontrastem w stosunku do jaśniejącego światłem królestwa świata, które również szybko się rozwija w formie rozpoczętej właśnie, nowej epoki na świecie, zapowiedzianej jako „królestwo niebieskie”.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.