Martinus: Zintelektualizowane chrześcijaństwo, rozdział 11.

Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament

Spis treści dla Zintelektualizowane chrześcijaństwo

Wszechświat bez substancji i materii. Złota aureola. Podstawa wszystkiego niematerialnego „czegoś, co jest”. Żywe „coś” w istotach żywych

11. Opis szczegółów, które nie są zbudowane z substancji, może się wydać dziwnym. Jednak w związku z tym, że rozwinięty badacz może prześledzić oddziaływanie tych szczegółów aż do ich niematerialnego istnienia i w związku z tym, że można stwierdzić, iż w tym niematerialnym istnieniu biorą prawdziwy początek jądra talentów świadomości, koniecznym jest uznanie istnienia tego pozazmysłowego „czegoś” jako faktu. Doszliśmy tutaj do części wszechświata, który nie jest zbudowany z substancji. Składa się on z czegoś, co nie było stworzone lub zaprogramowane poprzedzającym myśleniem. Wszystkie szczegóły tego wszechświata istniały wiecznie i wiecznie będą istniały. Doszliśmy tutaj do samej zasady tworzenia. Jednakże w jaki sposób mogłaby istnieć zasada tworzenia, a tym samym zaistnieć tworzenie, gdyby istniał czas, w którym zasada tworzenia nie istniała? Czy kolej żelazna mogła sama siebie stworzyć? Czy nie odnosi się to tak samo do samolotów, samochodów? Czy pałace, domy, szałasy mogły powstać same? Czy literatura, książki, baśnie itd. powstają same? Czy wszystko, co zostało stworzone w fizycznej formie, nie odsłania nieustannie „stwórcy”? Skoro cały wszechświat jest jednym wielkim oceanem tworzenia, musi więc istnieć „twórca” wszechświata. Kto jest tym twórcą, posiadającym wszechświat w formie swego organizmu lub ciała? Ten twórca zawiera wszystkie „ja” istot, które stały się ludźmi na obraz i podobieństwo Boga. Wszystkie te istoty są w ten sposób „istotami chrystusowymi”. Są one zatem wszechwiedzące, wszechmocne i zdolne do kosmicznej miłości.

W tym miejscu brakuje strony oryginalnego manuskryptu, a następujący dalej tekst zaczyna się w środku zdania. Wyrazy w nawiasie ( ) są dodane przy redagowaniu, aby nadać zdaniu naturalny początek. W tekście jest omówiona „złota gloria”, którą Martinus między innymi opisuje we fragmencie nr 3, w powiązaniu z przeżyciem swego kosmicznego objawienia. Jak wynikało to z wypowiedzi Martinusa, było dla niego sprawą wielkiej wagi podkreślenie ogromnego znaczenia złotej aureoli w jego objawieniu, którą opisał jako „złoty ocean złocistych nitek”, uczucie znalezienia się w miejscu wiecznego zamieszkania swego „ja”, poza czasem i przestrzenią, w jedności z nieskończonością i wiecznością, w nieśmiertelnym elemencie swego„ja”. Słuchacze jego ostatniego wykładu, wygłoszonego z okazji 90 –lecia swoich urodzin w 1980 roku (patrz Kosmos nr 7/2004), pamiętają zapewne, w jaki sposób opis „złotej glorii” wywołał w nim wielkie wzruszenie. „Złota gloria istnieje we wszystkich istotach żywych, dlatego nazywam ją także tym żywym „czymś” w żywej istocie”, powiedział w swoim ostatnim oficjalnym wystąpieniu.

(Bez „ja”) nie istnieje żadna istota. Dlatego nazwałem to „żywym czymś” w istotach żywych. Jest to coś, co istnieje jako stan absolutnej ciszy lub „stały punkt”, wokół którego porusza się wszystko we wszechświecie. W tej złotej aureoli rozpoczyna się i uwidacznia nowa aureola. Pojawia się w postaci kulminacji światła, będącego początkiem tego, co nazywamy „duchem”. Poprzez powiązanie ducha z kosmicznymi jądrami talentów istoty chrystusowej jest ona w stanie spowodować ruch. Jest to ruch, który nazywamy myślami. Musimy jednak zrozumieć, że nie jest to początkiem ruchu. Ruch istniał poprzez całą wieczność. Jest on jedynie podtrzymywany.
Ruch we wszechświecie istniał poprzez całą wieczność i będzie istniał wiecznie. Nie ma on początku ani nie może się zatrzymać. Jest tylko podtrzymywany, co oznacza, że żyje. Jedynym miejscem, gdzie ruch nie istnieje, jest złota aureola. Należy przez to rozumieć, że wszystko, co nazywamy aureolą, jest stałym punktem. Jedynie w ruchu następują zmiany i te zmiany nazywamy „tworzeniem”.

Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.