Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(1-33) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Idealna żywność   

 

 
Rozdział 4.
Dlaczego człowiek ziemski zwykle spożywa ciężkostrawną żywność pochodzenia zwierzęcego
Podczas gdy wszystkie używki w rzeczywistości nie stanowią żywności i dlatego też nie mają nic wspólnego z odżywianiem, są produkty, o których za chwilę będzie mowa, do pewnego stopnia produktami odżywczymi. Ale tylko do pewnego stopnia. Należą one bowiem do tej grupy produktów spożywczych, które są dostosowane do organizmów na niższym poziomie rozwoju, bardziej niewyrafinowanych niż organizm ludzki, albo też innymi słowy są to produkty spożywcze, z których człowiek ziemski już wyrósł w mniejszym lub większym stopniu, choć jeszcze tego nie jest świadomy. Jednakże właśnie te nagminnie występujące problemy z organizmem, które są nimi wywołane spowodowały, że powoli zaczyna rosnąć tendencja do odczuwania potrzeby bardziej naturalnego i lżejszego pożywienia, które lepiej odpowiada ludzkiemu organizmowi na obecnym etapie rozwoju fizycznego i duchowego.
      Te produkty spożywcze, z których człowiek ziemski już wyrósł i dlatego zaczyna czuć do nich odrazę, w żadnym przypadku nie mogą być traktowane jako właściwe dla ziemskiego człowieka, ponieważ wprowadzają one do jego organizmu obcą i niepożądaną energię. Należą do nich: mięso, boczek, ryby, słonina, kraby, krewetki, ślimaki, ostrygi, małże itp. Są one odpowiednim pożywieniem tylko dla istot z niewyrafinowanym i prymitywnym organizmem, takich jak: lwy, tygrysy, hieny, psy, koty itp. W tym samym stopniu, w jakim rozwój człowieka ziemskiego znajduje się na wyższym poziomie niż rozwój tych zwierząt, produkty te stały się dla niego nienaturalnym pożywieniem.
      Ludzie pomimo tego spożywają te produkty w szerokim zakresie jako codzienne pożywienie, a dzieje się tak dlatego, iż ich świadomość odżywiania albo zmysł smaku nie nadążył z rozwinięciem się w takim samym stopniu, w jakim rozwinęła się reszta organizmu. Zmysł smaku nie jest jeszcze w stanie, poprzez uczucie głodu i pragnienia, pomóc człowiekowi w wyborze właściwych produktów, dostosowanych do jego poziomu rozwoju. Innymi słowy, szczególny smak tych produktów stanowi wciąż tak silne i przyjemne przyzwyczajenie, iż zmysł smaku nie potrafi jeszcze zdystansować się do nich. Dlatego tak często obserwuje się, że ludzie wybierają ciężkostrawne produkty pochodzenia zwierzęcego, mimo iż z punktu widzenia kosmicznego lub ponadzmysłowego stanowią one odpowiednie pożywienie dla istot na znacznie niższym poziomie rozwoju niż ten, na którym stoi obecny człowiek ziemski, a więc nie mogą być one określane mianem właściwego pożywienia dla obecnej istoty ludzkiej.
      Ludzkość ziemska, która w wielu dziedzinach stała się nowoczesna i rozwinięta, na polu odżywiania wciąż jeszcze jest bardzo nienowoczesna i trzyma się starych tradycji. O istocie ludzkiej można powiedzieć, że nie tylko na polu duchowym, ale też w zakresie odżywiania, pasują do niej słowa z Biblii: „Syn marnotrawny, który je razem ze świniami”. Człowiek dzisiejszy nie tylko, że zjada prymitywne i ciężkostrawne produkty i traktuje je jako niezbędne środki spożywcze, ale często również czyni jedzenie i nienaturalnie wielki apetyt swoją główną rozrywką. W ten sposób żyje człowiek po to, żeby jeść, podczas gdy w rzeczywistości człowiek je, aby żyć.
      Ponieważ wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego pochodzą z zabitych organizmów, należą one więc do kategorii „produktów pochodzących ze zwłok”. Tym samym każda forma rozkoszowania się tymi produktami jest równoznaczna z „pożeraniem zwłok” i jako taka należy do prymitywnej natury zwierzęcej, która w żadnym stopniu nie odpowiada ludzkiej kulturze i ludzkiemu rozwojowi.
      Chciałbym tutaj od razu zaznaczyć, że moje analizy nie mają na celu atakowania określonego człowieka, jedzącego mięso, rzeźnika, rybaka czy też myśliwego. Przeciwnie, jestem przekonany, że stosunek każdego człowieka do powyższych problemów jest sprawą indywidualną i musi być rozstrzygnięty przez każdego indywidualnie, zgodnie z jego rozwojem duchowym i inteligencją, a nie przeze mnie czy innych. Powodem, dla którego poruszam tutaj te problemy jest to, że niewłaściwe odżywianie jest dla całego człowieczeństwa przeszkodą o tak poważnym charakterze, iż żadna istota ludzka nie może być zdecydowanie zdrowa i nie może żyć zupełnie bez chorób dopóty, dopóki nie zacznie odżywiać się w sposób dostosowany do rozwoju człowieka i z pełnym przestrzeganiem odwiecznego prawa o nie zabijaniu i nie kaleczeniu. Dlatego też chcę w niniejszej pracy wykazać, że istnieje inna możliwość odżywiania się na Ziemi, a równocześnie wykazać, w jaki sposób produkty pochodzenia zwierzęcego, abstrahując od tego, że oznaczają zabójstwo i okaleczenie tych istot, których organizmy zostały użyte, również oznaczają mord i samobójstwo dla tych wszystkich ludzi, którzy używają ich jako pokarmu i w ten sposób łamią prawo istnienia lub odwieczne przykazanie „Nie zabijaj”.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.