Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(1-17) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Misterium modlitwy   

 

 
Rozdział 1.
Stosunek współczesnego człowieka do modlitwy
U ludzi, którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy o mocy oddziaływania modlitwy, jej technice i szczególnym znaczeniu, może łatwo powstać przekonanie, że dla współczesnego człowieka modlitwa nie jest niczym ważnym. Istnieją również ludzie, którzy pomimo studiów nad wiedzą duchową, nie potrafią modlić się do Boga z głębi serca. Uważają oni, że skoro wszystko jest logiczne i doskonałe, wszystko jest „dobrem” – o co można więc prosić? Czyż nie byłoby wielkim błędem błaganie Boga o taką czy inną szczególną przysługę, taką czy inną szczególną „pomoc w biedzie”, skoro wszystko istnieje według Bożej woli tak dalece, że nasze „włosy na głowie są policzone”, nawet najmniejszy pyłek nie osiada na przypadkowym miejscu? –
      Jest rzeczą oczywistą, że materialista, który nie posiada żadnego kontaktu ani powiązania z życiem duchowym czy wiedzą kosmiczną, a ogranicza się wyłącznie do miary i wagi, traktuje modlitwę jako czysty nonsens, jako kulminację naiwności i wiary w zabobony. Czy wiedza materialna i uzyskane na jej bazie wspaniałe wyniki naukowe i pozycja socjalna stanowią niepodważalną gwarancję, że człowiek ten nigdy nie będzie nieszczęśliwy? –
      A jak przedstawia się sprawa człowieka głęboko religijnego, który już posiadł wiarę, że wszystko jest w doskonały sposób podporządkowane woli Boga, a nawet zaczął dostrzegać, iż jest to prawdą – ale czy ta nowa wiedza jest absolutnie gwarancją tego, że człowiek ten już nigdy więcej nie będzie nieszczęśliwy? – Nie, zdecydowanie nie. Ani wiedza w sferze materialnej, ani też wiedza w sferze duchowej nie są w stanie dać takiej gwarancji. Bo cóż to znaczy, że człowiek jest genialnym naukowcem w dziedzinie geologii, astronomii, fizyki, chemii czy choćby psychologii? – Czy jest to gwarancją, że człowiek ten nigdy nie utraci swoich bliskich? – Czy jest to gwarancją, że współmałżonek tejże osoby nie zachoruje i nie umrze w młodym wieku? – Czy jest to gwarancją, że dzieci takiego człowieka będą wzorowymi okazami zdrowia, moralności, wykształcenia i pozycji, zgodnie z jego skrytymi marzeniami i nadziejami? –
      Czyż ten sam świetny wierzący naukowiec nie stoi na równi z innymi? – Czy wiedza o doskonałości wszechświata, którą posiadł, może dać mu jakąkolwiek gwarancję, że nigdy nie przeżyje on żadnych problemów? – Nie, wiedza nie jest w stanie zagwarantować szczęścia.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.