Symbol gwiazdki


Przeczytaj i przeszukaj Trzeci Testament
   Rozdział:  
(1-47) 
 
Wyszukiwanie zaawansowane
Spis treści dla Los ludzkości   

 

 
Rozdział 8.
Nauka jest „nienarodzonym płodem”
Ludzi „niereligijnych” można zatem określić jako „religijnych na bazie inteligencji”, którzy dążą do wiedzy zamiast wiary. Poruszają się oni naprzód przy pomocy wciąż rosnącej potrzeby uzyskania wiedzy. Siłą nośną religijności na bazie inteligencji jest więc rosnąca potrzeba analizowania życia i istnienia. Najbardziej znanym rezultatem tego jest, jak to zostało wspomniane, „nauka”. Jednakże „nauka” nie może nią być w absolutnym tego słowa znaczeniu, skoro nie daje ona analizy rzeczywistości – jest zatem własną, początkującą, absolutną odpowiedzią życia na wieczne fakty, jest zapoczątkowaniem wyjaśnienia sensu życia lub stwierdzenia, że „wszystko jest dobrem”. Jednakże początek ten jest jeszcze bardzo kruchy. Jest on tak słaby, że wiedzę naukową w jej obecnym stadium rozwoju można określić tylko jako „nienarodzony płód”. Jest to jednak „płód”, który dotyczy czegoś nieskończenie wielkiego i wzniosłego. Stanowi on bowiem pierwszy nieśmiały krok w kierunku czegoś, co jest tak wielkie jak boskie istnienie, które określamy mianem „ducha świętego”.
      Czym jest „duch święty”? Duch jest tym samym co świadomość, zaś świadomość oznacza to samo, co odczucie lub przeżycie życia, tak więc „duch święty” jest tym samym, co „święte przeżycie życia”. Skoro zaś „święty” stanowi przeciwieństwo niedoskonałości, fałszu, nieczystości itp., jest więc „święte przeżycie życia” tym samym, co „pozbawione fałszu, czyste przeżycie życia”. W związku z tym, że najbardziej wzniosłe wyrażenie dla określenia takiego przeżycia można tylko wyrazić boskimi słowami: „wszystko jest dobrem”, jest „duch święty” równoznaczny z przeżyciem życia na najwyższym planie istnienia, a tym samym poprzez kontakt z wiecznym Ojcem. Z punktu widzenia tych analiz nie da się zaprzeczyć, że ziemska wiedza naukowa znajduje się jeszcze na bardzo wstępnym etapie tego, czym się stanie w przyszłości, a mianowicie tym, że będzie ona obiecanym „reprezentantem, duchem świętym”, bez którego absolutna analiza życia nigdy nie zaistnieje jako realny fakt.
      Fakt, iż nie traktuje się ziemskiej wiedzy naukowej jako przejawu religijności, wynika z tego, że opiera się ona głównie na analizowaniu doświadczeń materialnych. Czy istnieją również inne? Nie, w rzeczywistości nie. Po to, aby dać pewne wyjaśnienie tej odpowiedzi na pytanie, jestem – niestety – zmuszony odwołać się do cierpliwości czytelnika, gdyż to stwarza konieczność poruszania się w takich sferach, które są osiągalne głównie tylko dla posiadaczy kosmicznej świadomości, a tym samym nie zostały jeszcze przeżyte przez ogromną większość ludzkości. Poruszona tu problematyka apeluje zatem w znacznie większym stopniu do inteligencji czytelnika niż problematyka odnosząca się do lżejszych, ogólnie znanych sfer. Nie byłbym jednak w stanie ukazać prawdziwego obrazu tak obszernego tematu jakim jest „los ludzkości”, jeśli miałbym się poruszać tylko w sferze możliwej do zaakceptowania przez prymitywną inteligencję. Jestem przekonany, że poprzez stworzenie mojej książki w formie wymagającej pracy i treningu ze strony zdolności duchowych czytelników, uczynię im większą przysługę, niż gdybym napisał ją w formie lekkiego, sentymentalnego materiału rozrywkowego – dlatego też wybrałem pierwszy wariant i spróbuję dać mały zarys stosunku ludzkości, a tym samym świata naukowego, do ogólnej materii świata i sfer istnienia, jak również ukazać – już w następnym rozdziale – granicę możliwości nauki i świata fizycznego.


Komentarze można przesyłać do Instytutu Martinusa.
Informacje o wadach i problemach technicznych można przesłać do webmastera.